Aktywni dla młodych

wpis w: AKTUALNOŚCI | 0

Niniejszy post jest apelem młodzieżowej grupy Młodzi Aktywni. Apelem do ich rówieśników i innych dorosłych. Młodzi Aktywni działają profilaktycznie, chcą dzielić się wiedzą i nieść pomoc. Czy dlatego, że nie mają problemów? Czy może nigdy nie korzystali z jakiejkolwiek używki? To nie taka motywacja. Poznając uczestników grupy, współpracując z nimi, z pełnym przekonaniem mówimy, że są osobami bardzo świadomym własnych wyborów.

Każdego dnia mylimy się w różnych sprawach, błądzimy… bo jesteśmy ludźmi. To co stanowi źródło naszej wyjątkowości na tej planecie jest też często przyczynkiem naszych ograniczeń. Nasze emocje i nieumiejętność radzenia sobie z nimi, nasz rozwinięty intelekt, nasze ambicje.

Szybkie tempo życia, chaos informacyjny, nadmiar wirtualnego świata faktycznie odsuwają nas od innych ludzi. A właśnie bliskość z innymi może uczynić nas szczęśliwymi. Trudno nam niekiedy zrozumieć i nazwać co czujemy, jeszcze trudniej poradzić sobie z natłokiem emocji… I tu stajemy na rozdrożu: droga często uczęszczana prowadząca do szybkich przyjemności i zagłuszania czy droga wymagająca pracy nad sobą i przyjrzenia się temu, co trudne…

Według badań firmy Synergion każdego dnia Polacy kupują 3 miliony samych “małpek”, a połowę z tej liczby stanowią zakupy dokonane przed południem. “Małpki” nie mają nic wspólnego ze słodkimi zwierzątkami – są to butelki o zawartości 100 ml wódki. 

Mało kto uświadamia sobie, że napoje alkoholowe są dla naszego organizmu trucizną. Pod płaszczykiem imprezowego drinka czy szklanki piwa kryją się trwałe uszkodzenia serca, wątroby, nerek, a nawet układu nerwowego. Spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko rozwoju takich chorób jak: nowotwory jamy ustnej, gardła, trzustki oraz jelita grubego, a także marskości wątroby, ostrego i przewlekłego zapalenia trzustki czy chorób neurodegeneracyjnych. Powikłań jest naprawdę wiele.

Inną drogę ucieczki od rzeczywistości, poszukiwania satysfakcji i szybkiej przyjemności stanowią substancje odurzające – narkotyki. Warto pamiętać, że narkotykiem nie jest tylko kokaina czy amfetamina, jest nią także marihuana, a nawet spożywany ponad zalecaną dawkę syrop na kaszel. Każda z tych rzeczy uzależnia, fizycznie lub psychicznie, w większym lub w mniejszym stopniu i każda może powodować większe trudności.

Sposobów tłumienia emocji i uciekania od przeżywania jest wiele, nie sposób ich wszystkich wymienić. Gry komputerowe, internet, samookaleczanie, spożywanie napojów energetycznych to tylko kilka z nich. I nie w tym rzecz, by wyrzeka się wszystkiego. Ale zadaj sobie pytanie: czy ty kontrolujesz przedmiot czy on już kontroluje ciebie? Co się stanie jeśli jeden dzień będziesz z dala od telefonu? A czy spotkanie z przyjaciółmi na trzeźwo jest w ogóle możliwe? Czy warto poświęcać własne zdrowie, a nawet życie, temu krótkotrwałemu poczuciu euforii? Zamiast uciekać od rzeczywistości poprzez truciznę, czy tłumienie emocji i odwracanie uwagi w szkodliwy sposób, warto rozważyć inną drogę.

Może być ona trudna, może wymagać więcej odwagi, ale zawsze, zawsze jest warta podjęcia. Mowa o wyborze siebie, swojej przyszłości w zdrowym ciele. Najtrudniejszy jest pierwszy krok – powiedzenie NIE truciźnie. Jeśli czujesz, że nie jesteś w stanie żyć “na trzeźwo”, bez szkodliwych bodźców, nie bój się poprosić o pomoc. Sprawdź dostępne ośrodki pomocy psychologicznej w Twoim mieście i wykonaj pierwszy krok ku swojej przyszłości.

G7